Śledzików a la Wałęsa i Kwaśniewski tu nie będzie. Czasy kuchni politycznej, z której słynął dawny wrzeszczański Cristal, odeszły razem z wielkimi balami. - Nie da się wrócić do tamtego świata. Ale „prałata” może wprowadzę – mówi Ryszard Kokoszka, nawiązując do specjału serwowanego niegdyś w restauracji przy Grunwaldzkiej z inspiracji księdza Jankowskiego. Deserem z truskawek, bez, kruchego ciasta i bitej śmietany zjadały się w Cristalu elity. Nowy lokal Kokoszki w Galerii Metropolia zaprasza na kawowe przebudzenie i zieloną krainę. Jutro oficjalne otwarcie. - W karcie dominują desery, lody, kawa, sałatki i kanapki na gorąco. Powieje świeżością. Klientela wciąż nam młodnieje. Do galerii przychodzą dziś studenci i uczniowie, świat chce wszystkiego coraz szybciej – musimy podążać za jego gustami – dodaje Kokoszka. A co z duchem dawnego Cristalu? - On tu jest, tylko się trochę unowocześnił. Napis pozostał. Loże też są. Stylistyka się zmieniła, bo musiała się zmienić – wyjaśnia właściciel Cristal Cafe. Lokal kusi klientelę niemal od samego wejścia głównego do Metropolii. Kawiarnię dzieli od niego zaledwie kilka metrów. Róże, czerwienie, brązy i biele to cristalowa przeszłość. Wnętrza wypełnia żywy turkus z czarnymi akcentami. Fotele mienią się odcieniami zieleni, kanapy mają obicia w kolorze turkusowym. Miejsc jest 44. Latem będzie jeszcze ogródek. Bal na 250 osób, taki, jakie przyciągały w latach 90. do Cristalu na Grunwaldzkiej śmietankę polityczną na czele z premierami i prezydentami RP, raczej się tu nie zdarzy. Wieloletni przyjaciele i znajomi Kokoszki mogą liczyć na nieco skromniejsze akcenty ze wspólnej przeszłości. Może coś z galerii karykatur polityków? - Wspaniała pamiątka, ale tutaj raczej nie pasuje. Może potem. Pomyślimy... - waha się restaurator. Wielu ludzi myśli, że dawnego Cristalu Kokoszki przy Grunwaldzkiej w ogóle nie ma, że pozostał po nim tylko swojski neon. - W 2009 roku sprzedałem połowę lokalu. W tej mojej połowie prowadzę kawiarnię i catering nieprzerwanie od 26 lat, czyli od chwili, kiedy kupiłem tę restaurację od Społem. Kawiarnia była i jest, tylko bale się skończyły. A teraz we Wrzeszczu będą nawet dwa Cristale – mówi Ryszard Kokoszka, uśmiechając się do gości. 21.10.2016 / fot. Maciej Kosycarz / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia