Sprawa Adama „Nergala” Darskiego trafi ponownie do Sądu Rejonowego w Gdyni. Decyzję taką podjął dziś w Gdańsku Sąd Okręgowy, rozpatrujący odwołanie oskarżyciela od wyroku uniewinniającego, wydanego przez gdyński sąd w sierpniu 2011 r. Chodzi o publiczne zniszczenie Biblii i nazywanie jej "kłamliwą księgą", czego lider grupy deathmetalowej Behemoth dopuścił się przed ponad 5 laty koncertując w gdyńskim klubie Ucho. Apelację złożoną przez Ryszarda Nowaka z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami gdański sąd rozpatrywał dziś po raz drugi. Poprzednio miał wątpliwości co do interpretacji artykułu 196 KK, który stanowi podstawę oskarżenia muzyka o obrazę uczuć religijnych. O opinię zwrócił się do Sądu Najwyższego. Wykładnia SN, uwzględniona w dzisiejszym wyroku Sądu Okręgowego, mówi, że obrazy uczuć religijnych dopuścić się może nie tylko ten, kto ma taki zamiar, ale również ten, kto liczy się z następstwami swojego postępowania. Czyli ma tzw. zamiar ewentualny. - Uważam, że jeśli uniewinni się Adama Darskiego, to będzie to bardzo niebezpieczny precedens w Polsce, bo wtedy nagle okaże się, że w innym miejscu nieznany muzyk po to, by zaistnieć, podrze Biblię - mówił dziś przed ogłoszeniem wyroku Ryszard Nowak. Jacek Potulski, adwokat „Nergala”, podtrzymywał wygłaszaną już w salach sądowych opinię: „To był element koncertu, w którym Adam Darski przedstawiał swoją wizję rzeczywistości spójną z muzyką, którą prezentował.”. Kiedy przemawiał obrońca, pół godziny po rozpoczęciu rozprawy do sali wszedł „Nergal”. Poprosił jedynie o utrzymanie wyroku w mocy i uniewinnienie. 08.01.2013 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia