Jak sprawdzić, czy w Gdańsku jest czyste powietrze? Wystarczy wejść na stronę internetową Fundacji Agencja Regionalnego Monitoringu Atmosfery Aglomeracji Gdańskiej i spojrzeć na Atmoludka. Jeśli indeks jakości ma kolor ciemnoniebieski (a dziś ma), tzn. że jest bardzo dobrze i można korzystać ze świeżego powietrza bez ograniczeń. Czerwony Atmoludek byłby powodem do niepokoju, a pomarańczowy – ostrzeżeniem dla osób, które nie cieszą się dobrym zdrowiem. Jak jest z tym Atmoludkiem, można było przekonać się dziś w parku przy Centrum Hewelianum. Na piknik rodzinny pod hasłem „Możesz z rodziną spędzać miło czas , gdy w domu bezpieczne ciepło masz”, odbywający się w ramach kampanii informacyjno-edukacyjnej „Czyste powietrze dla Gdańska”, zaprosili gdańszczan eksperci Fundacji ARMAAG i grupy energetycznej EDF Polska Oddział Wybrzeże, wspierani przez gdański magistrat. W centrum uwagi znalazła się stacja pomiarowa AM1 Gdańsk na ul. Powstańców Warszawskich (naprzeciwko Szpitala Kolejowego), skrywająca aparaturę do mierzenia zanieczyszczeń powietrza i parametrów meteorologicznych. Wyniki pomiarów prowadzonych w pięciu takich stacjach mają wpływ na barwę gdańskiego Atmoludka. Indeks jakości jest pochodną stwierdzonego w powietrzu stężenia dwutlenku siarki, dwutlenku azotu, pyłu PM10, dwutlenku węgla, tlenku węgla i ozonu. O tym, że każdy z nas może wyprowadzić Atmoludka z równowagi, przekonywały gości niedzielnego pikniku eksperymenty prowadzone w koksownikach sąsiadujących ze stacją AM1. Skutki palenia liści i śmieci nie mogły ujść uwadze aparatury pomiarowej. Wniosek był zaś tak, że jeśli nie chcemy sobie szkodzić, to z Atmoludkiem musimy żyć w przyjaźni. 14.12.2014 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia