Lech Wałęsa nie weźmie udziału w oficjalnych uroczystościach 36. rocznicy Sierpnia '80. Były prezydent RP obchodzi święto Solidarności po swojemu, w otoczeniu polityków Platformy Obywatelskiej i sympatyków Komitetu Obrony Demokracji. - Dostałem zaproszenie, ale na spotkanie z oficjelami w Sali BHP się nie wybieram. Nie będę autoryzował ludzi, którzy łamią prawo i prowadzą do wojny domowej. Autoryzacji dokonało społeczeństwo 25 października 2015 r. Będę się modlił o nawrócenie Polaków, by zrozumieli i zobaczyli, co robią rządzący (...) Nie zgadzam się z tym, co się teraz dzieje. To nie jest to, o co ja walczyłem, o co my walczyliśmy. Trzeba polską demokrację naprawić, trzeba wrócić do systemu, jaki wtedy zaproponowaliśmy. Tego wymaga od nas historia – mówił dziś legendarny przywódca Solidarności, składając kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970. W uroczystości z okazji rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych Wałęsie towarzyszyli liderzy Platformy Obywatelskiej, m.in. przewodniczący partii Grzegorz Schetyna, wiceprzewodniczący Tomasz Siemoniak i szef klubu parlamentarnego Sławomir Neumann. - Jesteśmy tutaj jako delegacja PO. Jesteśmy z prezydentem Lechem Wałęsą. Bez niego nie byłoby wolności w Polsce. Za to dziękujemy. Pamiętamy. Stocznia Gdańska to symboliczne miejsce. Potrzeba szacunku do symboli, szacunku do Lecha Wałęsy. Dlatego będziemy tutaj co roku – zapowiedział Grzegorz Schetyna. W czasie składania kwiatów kilkudziesięciu przedstawicieli pomorskiego KOD skandowało pod pomnikiem imię i nazwisko pierwszego przywódcy Solidarności. W odpowiedzi Wałęsa odparł: „Dziękuję, nie zawiodę. Spokojnie”. 31.08.2016 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia