Premier Donald Tusk spotkał się w Wielką Sobotę z mieszkańcami Kościerzyny. Był tu przejazdem w drodze do Osady Burego Misia.
  Spotkania miało charakter półoficjalny. Donald Tusk przyznał, że przyjechał na ukochane Kaszuby przede wszystkim z powodu wizyty w Osadzie Burego Misia w miejscowości Wętfie, gdzie od lat prywatnie odwiedza podopiecznych księdza Kuby Marchewicza, zmartwychwstańca rodem z Kościerzyny. Do spotkania doszło w Starym Browarze. Każdy mógł wejść na salę po wnikliwym sprawdzeniu na bramce przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Paradoksalnie, największe problemy z wejściem mieli lokalni dziennikarze, od których żądano akredytacji.
Premiera witali prezes kościerskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Beata Jankowska oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Donald Tusk życzył wszystkim mieszkańcom Kościerzyny, Kaszub i Pomorza zgody i pojednania przy wielkanocnych stołach. – Codzienna praca naznaczona jest często emocjami, z którymi trudno iść przez życie. Dla mnie najważniejsze jest, żebyśmy w Wielką Sobotę pomyśleli o tym, że możliwe jest odwrócenie tych emocji. Jako naród, polskie rodziny, sąsiedzi, możemy przestawić nasze życie na bardziej pozytywne tory – zachęcał premier. Marszałek Struk poczęstował obecnych na sali wielkanocnymi jajkami. Kto był bliżej premiera, ten miał okazję wymienić się z nim osobistymi życzeniami.
Przed Starym Browarem stała grupa protestujących rolników. Ochrona wpuściła na spotkanie ich delegację. 30.03.2024 / fot. Adam Kiedrowski / nowepomorze.pl / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia