W Gdańsku każdy może teraz zostać bogaczem. Ale też widmo bankructwa jest tak blisko miłośników grodu Neptuna jak nigdy dotąd. Ryzyko być musi. Na tym polega siła Monopoly. W sobotę mieliśmy premierę gdańskiej edycji najpopularniejszej gry planszowej na świecie. Przez cały weekend unikatowa planszówka stanowi jedną z największych atrakcji 3. Targów Gra i Zabawa, odbywających się w Centrum Wystawienniczo-Kongresowe AmberExpo na ul Żaglowej. - Gdańsk jest pierwszym polskim miastem, które ma swoją grę. Staraliśmy się w niej połączyć pokolenia i epoki. Nie chcieliśmy tworzyć jedynie wersji historycznej. Postawiliśmy na pola z epoki średniowiecza, z XVII i XVIII wieku, ale też na wiele pól współczesnych - mówi Bartosz Sikorski, koordynator projektu Monopoly Gdańsk. Szlak inwestycyjnych podbojów miasta rozpoczyna molo w Brzeźnie. Na oryginalnej planszy udało się uchwycić klimat Miasta Wolności, z uroczymi kamieniczkami Głównego Miasta, dźwigami stoczniowymi Młodego Miasta, pięknymi piaszczystymi plażami i parkami. Rzucając kostką można odwiedzić Muzeum Bursztynu czy Centrum Hewelianum, wpaść do strefy biznesu (m.in. Grupa Lotos i Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy), odkryć urocze zakamarki Starej Oliwy, wybrać się na wycieczkę tramwajem wodnym na Westerplatte, a po wszystkim wypocząć nad morzem w Brzeźnie lub spotkać się w Restauracji Goldwasser. Ostatnia prosta zarezerwowana jest dla najdroższych nieruchomości. Tutaj można poczuć się właścicielem PGE Areny, Żurawia czy Długiego Targu. Gdańską planszę tworzy łącznie 30 miejsc i obiektów. W dniu premiery grę można było zakupić w promocyjnej cenie 129,99 zł. 15.11.2014 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia