Prezydent Gdańska spotkał się ze swoimi wyborcami na wiecu w Teatrze Wybrzeże. Mityng przebiegający pod hasłem „Paweł Adamowicz i Przyjaciele” zaszczycili m.in. Lech Wałęsa, Bogdan Borusewicz, Janusz Lewandowski, Jan Kozłowski i Mieczysław Struk. - Cieszę się, że przyszło tak wielu mieszkańców, gdyż wiem, że to właśnie oni będą w najbliższych dniach zachęcać innych do głosowania na mnie – podkreślał urzędujący prezydent. Rywalem Adamowicza w drugiej turze wyborów jest Andrzej Jaworski z Prawa i Sprawiedliwości, którego dziś oficjalnie poparł Waldemar Bartelik (6,6 proc. głosów w pierwszej turze). Lech Wałęsa będzie głosował na Adamowicza, bo ten „jest najlepszy na ten czas”. Były prezydent zapowiedział, że z Jaworskim na pewno nie będzie współpracował. - Szanuję demokrację, ale Jaworski nie jest dla mnie partnerem – argumentował. Poparcie dla Adamowicza wyraził także były premier Donald Tusk. W liście odczytanym podczas niedzielnego wiecu napisał, że miasto rozwija się dzięki konsekwentnym działaniom Adamowicza i radnych PO. „Adamowicz jest dobrym gospodarzem Gdańska” – podkreślił Donald Tusk. W podobnym tonie wypowiadał się eurodeputowany Janusz Lewandowski. - Gdańsk jest miastem bardzo zamaszystym inwestycyjnie. Bardzo mi się to podoba, bo to przełom (…) Z drugiej jednak strony jest rozgrzebany w środku i trzeba gospodarza, który wie jak to dokończyć. Potrzeba tu człowieka, który zna się na budowaniu, a nie na psuciu - mówił Lewandowski. - Mobilizacja na tydzień przed drugą turą wyborów jest niezwykle ważna – wespół z Pawłem Adamowiczem podkreślali uczestnicy niedzielnego spotkania. Z Teatru Wybrzeże ruszyli pod Fontannę Neptuna, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Na Długiej doszło do zgrzytu. Przemarsz gdańszczan popierających Adamowicza starało się zakłócić kilku anarchistów. Utworzyli czoło pochodu, niosąc garnek z budyniem i transparent o treści „Co za dużo, to niezdrowo”. Zapędy przeciwników urzędującego prezydenta powstrzymywali - nie do końca skutecznie - europoseł Jarosław Wałęsa oraz radni PO Lech Kaźmierczyk i Piotr Grzelak. 23.11.2014 /fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia