Sopoccy strażacy mają od dziś nowe boisko sportowe. Ceremonia otwarcia wielofunkcyjnego obiektu uświetniła obchody Dnia Strażaka 2015. Wydarzenie zaowocowało pierwszymi sprawdzianami bojowymi. Gospodarze rozegrali mecze piłkarskie ze strażnikami miejskimi, policjantami i pracownikami magistratu. Na placu przy Komendzie Miejskiej PSP na ul. Armii Krajowej 105 można pograć także w tenisa, siatkówkę czy koszykówkę. - Stare boisko, pamiętające jeszcze lata 70. ubiegłego wieku, miało asfaltową i mocno już sfatygowaną nawierzchnię. Dodatkową bolączkę stanowił fakt, że plac nie był ogrodzony. A teraz mamy sztuczną trawę posypaną piaskiem kwarcowym. Przyjemnie się po niej biega. Całość, czyli ok. 300 m kw. powierzchni, otoczona jest płotem. Zadowoleni są nie tylko strażacy, albowiem nowe boisko służyć będzie także przedstawicielom innych służb mundurowych - mówi brygadier Adam Polakowski, komendant miejski PSP w Sopocie. Inwestycja kosztowała ok. 150 tys zł. W całości została sfinansowana ze środków przyznanych sopockiej komendzie przez komendanta głównego PSP, a pochodzących z wpływów zakładów ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia od ognia.
W sopockiej komendzie zmieniło się nie tylko boisko, modernizację przeszedł także strażacki wodotrysk. Teraz to jest fontanna Józefa. Na cześć zmarłego przed dwoma laty Józefa Słomińskiego, wieloletniego komendanta i dowódcy sopockich strażaków (lata 1982-99), a później także szefa wydziału zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa w tutejszym magistracie. - Zamienił służbę na pracę w urzędzie, ale sercem pozostał w straży. Wspierał nas przez te wszystkie lata. Wszystko, co robił, było podporządkowane bezpieczeństwu mieszkańców Sopotu - wspomina Józefa Słomińskiego komendant Polakowski. W czasach, kiedy komendą dowodził mł. brygad. Słomiński, sopocki wodotrysk - autorski pomysł strażaków - składał się z felg samochodowych i miednicy z cynkowej blachy obrzuconej betonem. Konstrukcję tę zastąpiła fontanna zaprojektowana przez rzeźbiarza Adama Dawczaka-Dębickiego. Centrum nowego wodotrysku stanowią trzy hydranty. Jeden z nich, przedwojenny, pochodzi z Opery Leśnej w Sopocie, dwa pozostałe wykonane przez artystę jako odlewy nawiązują do budynku sopockiej strażnicy sprzed przebudowy. 22.05.2015 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia