Tramwaj Stanisława Przybyszewska wyjechał dziś na ulice Gdańska. Uroczystość nadania imienia wybitnej dramatopisarki pierwszemu polskiemu niskopodłogowcowi typu Konstal 114Na (nr 1501) miała miejsce na przystanku Nowe Ogrody. – Nowe pojazdy pojawią się dopiero w przyszłym roku albo w następnym. Postanowiliśmy więc, że imię pisarki dostanie jeden z tych starszych, które już trochę pojeździły po Gdańsku – mówi Alicja Mongird, rzeczniczka gdańskiego Zakładu Komunikacji Miejskiej. Wóz nr 1501 obecny jest na ulicach miasta od 1997 r. Zmarła przed 80 laty pisarka dołączyła do grona 43 postaci związanych z Gdańskiem i jego historią, których imiona noszą gdańskie tramwaje. Kandydaturę mieszkającej w grodzie nad Motławą w latach 1923-1935 Stanisławy Przybyszewskiej zgłosiła trójmiejska przewodniczka Anna Sadowska. Jej pomysł poparli dziennikarze i literaturoznawcy. Przybyszewska była gdańszczanką z wyboru. Urodziła się w Krakowie w 1901 roku. Była nieślubną córką pisarza Stanisława Przybyszewskiego i malarki Anieli Pająkówny. Do Wolnego Miasta przyjechała w 1923 roku z mężem Janem Panieńskim, malarzem, który został nauczycielem rysunków w Gimnazjum Polskim w Gdańsku. Mieszkali w baraku na dziedzińcu gimnazjalnym. Panieński zmarł nagle dwa lata później. Przybyszewska została w Gdańsku aż do końca swoich dni. Po śmierci męża żyła w nędzy, utrzymywała się z dorywczych korepetycji i ministerialnego stypendium. Zmarła w biedzie w wieku 34 lat. W Gdańsku napisała swoje najbardziej znane utwory. Tutaj w roku 1929 ukończyła kilkuletnią pracę nad głośnym dramatem „Sprawa Dantona”, wielokrotnie wystawianym w teatrach i zekranizowanym w 1982 r. przez Andrzeja Wajdę. 27.11.2015 / fot. Mateusz Ochocki / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia