Gdyby energią z koncertów dało się zasilać miasta, to Gdańsk i Sopot miałyby zapasy na co najmniej tydzień. W piątkowy wieczór, w Ergo Arenie wystąpił Mrozu, który mimo przekornej ksywki, rozgrzał publikę do czerwoności. Było głośno, energetycznie, tanecznie, ale i nostalgicznie, bo artysta świętuje w tym roku swoje piętnastolecie na scenie. fot. Maciej Czarniak / Trojmiasto.pl/ KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia